Wszystkie

Plan obrony przed NSA

Microsoft kontra NSA – plan obrony i wyzwania związane z bezpieczeństwem danych

W odpowiedzi na obawy dotyczące kontroli ze strony Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA), firma Microsoft podjęła działania mające na celu podniesienie poziomu ochrony danych swoich użytkowników. Jednym z kluczowych elementów tego planu jest wprowadzenie zautomatyzowanego i obowiązkowego szyfrowania informacji przechowywanych w usługach internetowych.


Początkowa koncepcja szyfrowania – co poszło nie tak?

Pierwotny pomysł zakładał przesyłanie danych z serwerów Microsoftu do ruterów sieciowych, które następnie szyfrowałyby te dane, zanim trafiłyby one do odbiorcy. Rozwiązanie to borykało się jednak z dwoma poważnymi problemami:

  1. Pojedynczy klucz szyfrujący
    Przewidywano wykorzystanie jednego klucza do ochrony wszystkich danych. Takie podejście znacząco ułatwiałoby potencjalnym atakującym dostęp do informacji, gdyż wystarczyłoby złamać tylko jeden klucz.
  2. Wysokie koszty wdrożenia
    Projekt wymagał sporych nakładów finansowych na infrastrukturę, oprogramowanie i utrzymanie. Okazało się, że w przeliczeniu na skalę działania Microsoftu był to scenariusz mało opłacalny i trudny w realizacji.

W efekcie oba czynniki sprawiły, że koncepcja szyfrowania na poziomie ruterów została porzucona.


Nowe podejście – wykorzystanie serwerów w centrach danych

Zamiast ruterów sieciowych, Microsoft zdecydował się przenieść proces szyfrowania do serwerów zlokalizowanych w centrach danych. Celem jest wykorzystanie niewykorzystywanych w danym momencie zasobów, co pozwoli na szyfrowanie informacji „w locie”, bez konieczności inwestowania w kosztowne, dedykowane urządzenia szyfrujące.

Zalety nowej metody:

  • Lepsze wykorzystanie istniejącej infrastruktury.
  • Elastyczne skalowanie w zależności od obciążenia serwerów i ruchu sieciowego.
  • Wyeliminowanie konieczności posiadania jednego wspólnego klucza.

Wyzwania i ograniczenia:

  • Choć jest to krok naprzód w ochronie prywatności użytkowników, szyfrowanie na poziomie centrum danych nie gwarantuje pełnej odporności na ataki czy próby przechwycenia danych.
  • Wciąż istotne pozostaje pytanie, jak przechowywane są klucze szyfrujące i czy istnieją luki, które umożliwiłyby dostęp niepowołanym podmiotom.

Czy to wystarczy, by zapewnić 100% bezpieczeństwa?

Nawet najbardziej zaawansowane środki ostrożności nie eliminują w pełni ryzyka. Microsoft sam przyznaje, że szyfrowanie w centrach danych nie stanowi stuprocentowej gwarancji ochrony przed inwigilacją ze strony służb, w tym NSA. Istotne jest jednak, że firma decyduje się na wprowadzenie realnych udoskonaleń mających utrudnić dostęp do danych, bez względu na to, kto próbuje je przechwycić.


Podsumowanie

Plan obrony Microsoftu przed inwigilacją NSA zakłada obowiązkowe szyfrowanie danych i stopniowe udoskonalanie mechanizmów zapewniających większą prywatność użytkowników. Choć pierwotny projekt szyfrowania na poziomie ruterów okazał się niewykonalny ze względu na koszty oraz ryzyka związane z użyciem jednego klucza szyfrującego, firma nie zrezygnowała z dalszych prac nad bezpieczeństwem. Nowa koncepcja opiera się na wykorzystaniu zasobów centrów danych do szyfrowania przesyłanych informacji, dzięki czemu możliwe jest sprawniejsze i tańsze skalowanie tego rozwiązania.

Trzeba jednak pamiętać, że żaden system nie jest całkowicie odporny na ataki, a pełna ochrona przed zaawansowaną inwigilacją stanowi wyzwanie, z którym mierzą się nie tylko dostawcy usług chmurowych, ale cały świat technologii.