Darmowy Windows… Nadciąga nowa era Microsoftu?
Jakiś czas temu świat obiegła niesamowita wiadomość: będzie darmowy Windows. O co dokładnie chodziło? O tzw. ?Windows 8.1 with Bing?… Ileż to było domysłów, ileż wersji… Ostatecznie okazało się, że to wszystko, to jedynie… plotki.
Windows 8.1 with Bing, będzie nie darmowy, a tanim systemem operacyjnym w wersji OEM, bazującym na Windowsie 8.1 z pierwszym update’m. Skąd w ogóle wziął się pomysł na to, że będziemy mieć darmową wersję najpopularniejszego desktopowego systemu na świecie? Chodzi oczywiście o tajemniczo brzmiące ?with Bing?. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że Microsoft postawi tak zdecydowany krok, żeby zwiększyć zasięg swojej wyszukiwarki. Nie od dziś wiadomo, że właściciel Binga toczy walkę o klientów z Google, na chwilę obecną zdecydowanie ją przegrywając. Mówiło się więc o tym, że darmowy Windows będzie miał prawdopodobnie ograniczenie w postaci zablokowania innych wyszukiwarek, że będziemy musieli korzystać z Internet Explorera i zintegrowanego z nim Binga. Prawda jednak jest taka, że po prostu domyślnie ustawiona będzie tu wyszukiwarka Microsoftu, ale nie będzie żadnego problemu z zainstalowaniem innych aplikacji, włącznie z tymi, oferowanymi przez Google.
Czy to dobry pomysł? Z pewnością lepiej zrobić coś takiego, niż nic, ale nie da się ukryć, że apatyty były zupełnie inne. Każdy już po ciuchu liczył, ile będzie mógł zaoszczędzić, szczególnie tyczy się to właścicieli dużych firm, które korzystają z rozwiązań Microsoftu. Prawda jest taka, że na pewno bardzo duża część społeczeństwa, która pracowała do tej pory na niezarejestrowanych i nielegalnych kopiach Windowsa, przeszła by na darmową, legalną wersję. Korzystały by z niej również serwisy komputerowe czy wspomniane wyżej firmy (które przykładowo korzystały wcześniej z darmowego Linuxa). Nie da się ukryć, że firma Billa Gatesa mocno by na tym skorzystała, absolutnie już miażdżąc wszystkich swoich konkurentów. Co więcej, spopularyzowałaby swoją wyszukiwarkę, co też byłoby zdrowe dla nieco monopolistycznego rynku (bo ciężko inaczej to nazwać, kiedy dominacja Google jest tak duża).
Jak więc widać, darmowy Windows miałby całą masę zalet i właściwie ciężko byłoby się tutaj czegokolwiek czepić (nawet gdyby na tą wersję nałożone były pewne ograniczenia). Miejmy więc nadzieję, że kiedyś polityka Microsoftu się zmieni i użytkownicy będą mieli możliwość ściągnięcia systemu za darmo. Na dziś pozostaje to jedynie w sferze marzeń.